Schizofrenia…

Ognisty smok – schizofrenia

 

Czym jest schizofrenia?

Schizofrenia – słowo, które wśród wielu wywołuje przerażenie. Kojarzy się ze stwierdzeniami: „zwariował”, „wariat”, „szaleniec”, „ma nie po kolei w głowie”. Z takimi ludźmi nie chcemy mieć do czynienia – boimy się, odsuwamy, patrzymy z obrzydzeniem. Spróbujmy bliżej przyjrzeć się temu skąd w nas ten strach i czy rzeczywiście musi on istnieć.

Schizofrenie zalicza się w psychiatrii do ogólnej kategorii zaburzeń zwanych psychozami, stąd określenie psychozy schizofreniczne stosowane również w psychiatrii. Psychoza to zaburzenie psychiczne, które wpływa dezintegrująco na procesy myślenia, uczuć, intelektu i woli, w konsekwencji zaburzając funkcjonowanie człowieka i powodując rozpad osobowości.

Psychoza jest formą „ucieczki” chorego w głąb siebie, „ucieczki” od świata zewnętrznego. Ucieczki nieświadomej, niekontrolowanej. Ucieczki, która niesie ze sobą odsunięcie się od bliskich lub odrzucenie przez nich i zastąpienie świata realnego światem innym, własnym oraz zatopienie się w nim. W konsekwencji tej ucieczki całe życie chorego zostaje zaburzone.

Schizofrenia spełnia takie właśnie kryteria, chociaż obok schizofrenii do psychoz zalicza się również inne zaburzenia.

 

Jak rozpoznajemy schizofrenię?

Aby rozpoznać schizofrenię muszą występować, tzw. objawy podstawowe, które muszą w przeważającej większości być wyraźnie obecne przez okres miesiąca lub dłużej. Objawy te obejmują praktycznie całość życia psychicznego chorego. Zaliczmy do nich:

–  znaczną przewagę zainteresowania chorego swoimi przeżyciami wewnętrznymi i postępującą utratę kontaktu ze światem zewnętrznym. Chory zaczyna żyć swoimi pragnieniami, lękami, wyobraźnią. Staje się powoli niezrozumiały dla otoczenia, ponieważ zamyka się w swoim świecie i izoluje od bliskich. Objaw ten nazywa się autyzmem.

–   zmiany w sferze uczuć polegające na obniżeniu uczuciowości wyższej i zobojętnieniu. Konsekwencją tego jest utrata związków uczuciowych z innymi i pustka emocjonalna. To, co można zauważyć to chłód uczuciowy, obojętność, sztuczność i nieszczerość. Na każdą próbę wyciągnięcia ze świata własnych przeżyć chory reaguje oporem, drażliwością, a nawet agresją.

–   utratę tożsamości własnego „ja” i rozpad lub rozszczepienie osobowości. U chorego nie występuje równoległość między czynnościami myślowymi a uczuciowymi. Zmiana zaznacza się także w braku adekwatnych reakcji mimicznych, zaburzeniu toku i treści myślenia, rozkojarzeniu myśli. Chory może mieć trudności w logicznym konstruowaniu zdania i dobieraniu słów. Czasem tworzy własne określenia tzw. neologizmy.

Ten ostatni objaw jest czasami długo nieznaczny. Pierwszy z kolei może trwać miesiącami i poprzedzać wystąpienie reszty objawów.

Do objawów tych zaliczyć można także narastający lęk i niepokój.

 

Bardzo ważną informacją jest fakt, iż chory z zasady nie ma poczucia choroby! Najczęściej zaprzecza zmianom w swoim zachowaniu, gdyż ich po prostu nie widzi, nie czuje, że dzieje się z nim coś dziwnego. Dopiero po leczeniu, w większości przypadków, pojawia się lub zwiększa świadomość choroby, kiedy schizofrenik zaczyna dostrzegać różnicę między światem rzeczywistym, a tym, który sam stworzył.

 

Co jeszcze jest charakterystyczne dla schizofrenii?

Obok objawów podstawowych, na podstawie, których diagnozujemy schizofrenię, mogą się pojawić także tzw. objawy dodatkowe. Objawy te występują w zależności od rodzaju postaci schizofrenii, których rozpoznaje się kilka. Objawy dodatkowe to te, które są bardzo wyraźne i szczególnie przyciągają uwagę otoczenia. To te objawy, których boimy się najbardziej, bo nigdy nie możemy być pewni czy nas lub naszych bliskich także nie zaatakują.

Wśród symptomów tych wyróżniamy:

–  różnego rodzaju zaburzenia spostrzegania takie, jak złudzenia czy omamy, czyli spostrzeganie czegoś co nie istnieje

–     zaburzenia myślenia takie jak urojenia, czyli pojawiające się myśli charakteryzujące się brakiem logicznej spójności

–      specyficzne zaburzenia pamięci – najczęściej luki pamięciowe

–      poczucie obcości własnej osoby oraz przejmowanie objawów innych osób

–      przypisywanie otoczeniu własnych przeżyć

–    objawy cielesne – min. siność nóg i rąk, zaburzenia łaknienia i snu, u kobiet zaburzenia cyklu miesięcznego    

 

Jak to zrozumieć?

Jeżeli mamy świadomość, iż chory nie ma poczucia choroby to wiemy także, że nie patrzy on krytycznie na swoje objawy i nie próbuje się im przeciwstawić. Robi to, co nakazują „głosy”, kłóci się z nim i rozmawia, jak gdyby istniały w rzeczywistości. Bo dla niego taka właśnie jest rzeczywistość. Jego rzeczywistość to złudzenia i omamy, których zdrowi nie widzą oraz urojenia, których inni nie słyszą. Nawet bez omamów i urojeń to jego własny świat, do którego inni nie mają dostępu. Nietrudno się również dziwić, iż chory nie przyjmuje pomocy, gdyż pomoc tą interpretuje jako próbę wtargnięcia w jego świat i zniszczenia tego, co według niego jest całkowicie realne. Każda zdrowa osoba tak by postępowała!

 

Jak okiełznać smoka?

Leczenie zależy na pewno od czasu trwania i nasilenia objawów. U chorych z lżejszym przebiegiem można zastosować leki przeciwpsychotyczne w warunkach ambulatoryjnych. Jeżeli jednak choroba jest mocno rozwinięta należy zdecydować się lub raczej zadecydować o leczeniu szpitalnym. Niekiedy wbrew woli chorego. Leczenie powinno być kompleksowe, czyli składać się zarówno z farmakoterapii, jak również z psychoterapii, która w połączeniu z systematycznym zażywaniem leków, daje szanse na rozpoczęcie i kontynuowanie normalnego życia. Bo warto wiedzieć, że schizofrenia jest chorobą, która może mieć nawroty (okresy, kiedy choroba atakuje) i remisje (okresy wyciszenia). Z tego powodu psychoterapia połączona z edukacją chorego oraz jego rodziny i systematycznym zażywaniem leków, jest sposobem na uniknięcie nawrotu i stawianie czoła rzeczywistości bez uciekania w inne światy. W trakcie leczenia schizofrenik zwiększa świadomość swojej choroby, uczy się rozpoznawania, kiedy może wystąpić nawrót i jakie są sygnały ostrzegawcze poprzedzające ten nawrót.